Emocje są nieodzownym elementem życia każdego człowieka, tego małego i dużego. Istnieje wiele teorii całościowego ujmowania procesów emocjonalnych. Miedzy psychologami istnieje daleko idąca zgodność dotycząca rozumienia emocji jako pewnego subiektywnego pobudzenia o różnorakiej treści, zróżnicowanego w czasie, dość łatwo rozprzestrzeniającego się i charakteryzującego zmienną intensywnością. W zależności od sytuacji rozmaite powody mogą prowadzić do uwalniania różnych emocji.
Każdy z nas w ciągu jednego dnia doświadcza wielu stanów emocjonalnych, w zależności od tego, w jakiej sytuacji aktualnie się znajduje i jakie to u niego generuje myśli. Ba! Każdy z nas w obliczu tej samej sytuacji może myśleć i czuć inaczej. Przykład: Podczas porannego szykowania się do wyjścia do pracy i przedszkola mamie rozsypuje się na podłogę kawa. Dziecko widząc to zaczyna się głośno śmiać i bawić w rozsypanej kawie, robiąc jeszcze większy bałagan.
Myśl matki: No ładnie! Zamiast mi pomóc sprzątać X jeszcze się bezczelnie śmieje i na złość mi robi jeszcze większy bałagan. Teraz na pewno się spóźnimy!
Emocje matki: złość, rozczarowanie, zawód, poczucie braku zrozumienia, smutek
Myśl dziecka: O jaka super zabawa! Ale mama ma super pomysły! I jak to ładnie pachnie! I jakie lekkie! Możne tym łatwo rzucać. Ekstra!
Emocje dziecka: radość, ciekawość, podekscytowanie, zdziwienie
Ta sama sytuacja a jak odmienne myśli wobec niej, a co za tym idzie emocje, które będą determinowały zachowanie w danej sytuacji. Warto o tym pamiętać.
Emocje nie pojawiają się znikąd. ZAWSZE mają swoje źródło. Samo uświadomienie sobie skąd dana emocja się pojawiła jest pierwszym i najważniejszym krokiem, do poradzenia sobie z tą emocją. Jak mam przestać się bać, skoro sama nie będę wiedzieć, czego właściwie się boję?
Takich doświadczeń emocjonalnych w toku dnia nabywamy wiele. Jedne emocje są dla nas miłe i przyjemne, inne niechciane i przykre. Ważnym jest, aby odpowiednio wcześnie zidentyfikować to co czujemy i w prospołeczny sposób wyregulować swój stan do względnego poczucia dobrostanu emocjonalnego. Jeśli nie zadbamy o to, może dojść do wybuchu w najmniej oczekiwanym momencie. Aby zobrazować dziecku możemy to porównać do balonu, który pod wpływem „szpilek” zacznie się zniekształcać aż w końcu pęknie. Tymi szpilkami zaś będą doświadczenia dnia, słowa które usłyszeliśmy względem siebie czy postawy innych wobec nas (np. spóźnienie na pierwszą lekcję, minus za brak racy domowej, zabrana przez koleżankę ulubiona linijka czy szlaban na telefon za ocenę niedostateczną ze sprawdzianu).
Dla nas -rodziców najtrudniejsze są trudne emocje naszych dzieci, tj. złość, rozżalenie. Badania dotyczące rozwoju dziecka wykazały powszechność występowania gniewu i agresji, zwłaszcza w kilku pierwszych latach życia. Jest to związane częściowo z tym, że małe dzieci mają mniej zahamowań i cechują się mniejszą samoregulacją, ale w grę wchodzą także inne czynniki (np. związane z środowiskiem, wychowaniem czy temperamentem). Niemniej jednak wysoki poziom agresji utrzymujący się stale w miarę dorastania dziecka może wywołać trudności w zakresie przystosowania społecznego. Dlatego właśnie tak ważnym jest obserwacja dziecka i analiza sytuacji, w których pojawiają się silne emocje. To pozwoli wytyczyć pewne zależności i nie dopuścić do eskalacji trudnych emocji poprzez zachowania agresywne, destrukcyjne bądź inne niepożądane.
Drogi Rodzicu, jeśli widzisz, że Twoje dziecko doświadcza trudnych emocji, bądź sam takich doświadczasz nie ignoruj ich, nie udawaj, że nic się nie dzieje. Udawanie, że nic się nie dzieje nie sprawi, że emocje znikną. One będą wypełniały Twój balonik aż do momentu, kiedy jakaś „szpilka” przebije go dostatecznie i nastąpi wybuch. Dlatego zatrzymaj się, weź kilka głębokich wdechów, zastanów się co takiego sprawiło że czujesz właśnie tę emocję, nazwij ją i pomyśl, co chcesz z nią zrobić- zaakceptować czy obniżyć poziom jej odczuwania. Ta sama procedura dotyczy Twojego dziecka. Pamiętaj, że emocje wychodzą z ciała i to ciału również należy się wsparcie w ich regulacji. Zacznij od uspokojenia oddechu. Dla dzieci pomocne będą tutaj zabawy oddechowe z wykorzystaniem piórka, piłeczki, balonu czy (jak na zdjęciu) zabawki, którą możecie wspólnie wykonać w domu z kubka, rękawicy jednorazowej (lub balonu) oraz słomki. Więcej podpowiedzi na zabawy regulujące emocje w kolejnym artykule. Zaglądajcie do aplikacji Tygryski 🙂
Artykuł przygotowała:
Iwona Strzałkowska-Nowak
Psychopedagog, oligofrenopedagog,
specjalista diagnozy i terapii zaburzeń ze spektrum autyzmu,
trener TUS, właściciel Gabinet Terapii PUZZEL w Ostrowcu Św.
Zdjęcia:
Iwona Strzałkowska-Nowak