Listopad w pełnej krasie. Za nami święto zmarłych, wizyty na cmentarzach, zmiana czasu i pogody. Przed nami coraz dłuższe wieczory, mało słońca a co za tym idzie więcej melancholii. Jak sobie z nią radzić? O tym w poprzednim artykule, do lektury którego serdecznie zachęcam. Jak jednak podejść do tematu przemijania w rozmowie z dzieckiem?
Śmierć to temat tabu w wielu domach. Temat przemijania, płynącego czasu, nowego miesiąca czy roku to abstrakcja, której dzieci przed 12 rokiem życia nie są w stanie w pełni opracować poznawczo. Nie zmienia to jednak faktu, że pojawia się zaciekawienie, naturalna potrzeba zgłębienia i zrozumienia tych zjawisk. Myślenie słowno–logiczne (pojęciowe) pojawia się pod koniec wieku przedszkolnego, ale jego pełny rozwój następuje w wieku szkolnym, w toku procesu nauczania. W tym przypadku nośnikiem informacji jest nie obraz i konkret jak dotychczas, ale słowo i pojęcie. Wiek przedszkolny nazwać można „wiekiem pytań”, gdyż dziecko w tym czasie zadaje wiele pytań i w ten sposób zdobywa wiadomości. Pytania świadczą o rozwoju myślenia dziecka. Odpowiedzi dorosłych na te pytania są ogromnie ważne dla prawidłowego rozwoju dziecka. Powinny one być zrozumiałe dla dzieci, zachęcać je do możliwie samodzielnego rozwiązywania zadań, do dalszego stawiania pytań. Śmierć i przemijanie to tematy niezwykle trudne i rzadko poruszane w codziennych rozmowach. Jak więc poradzić sobie z nurtującymi dziecko pytaniami związanymi z tym jakże trudnym tematem?
➢ Bądźmy szczerzy. Dziecko nie jest obojętne na nasze emocje. Nie oszukujmy go. Mówmy prawdę językiem przystępnym dla dziecka, ale nie twórzmy tematów tabu. Jeśli dziecko zapyta o wspomnienia czy osobę, której grób odwiedzaliśmy spełnijmy jego oczekiwanie i poświęćmy chwile na wspomnienia, przeglądanie wspólnych fotografii czy opowieści rodzinne. To zaspokoi potrzebę dziecka i pozytywnie wpłynie na system rodzinny jak również zacieśnianie więzi.
➢ Bądźmy otwarci na dziecko. Nie bójmy się nazywać trudnych emocji, nie unikajmy rozmowy. Pokażmy dziecku, że smutek, tęsknota, żal nie jest niczym złym, a łzy nie są niczym niewłaściwym. Pamiętajmy, że dziecko nienauczone rozmowy o bolesnych i niewygodnych tematach, w dorosłym życiu będzie unikało konfrontacji z nimi. Nie chodzi o zalewanie dziecka emocjami, ale na modelowanie właściwego sposobu wyrażania emocji i pokazanie tego, że wszystkie są ważne, akceptowalne i potrzebne.
➢ Traktujmy dziecko jak partnera w rozmowie. Bądźmy uważni, próbujmy zrozumieć punkt widzenia dziecka, jak i jego sposób pojmowania otaczającego nas świata. Nie bójmy się zadawać pytania, które pozwolą nam zrozumieć punkt widzenia dziecka. Używajmy parafrazowania by podsumować to, co mówi dziecko i upewnić się, że mamy pełne wzajemne zrozumienie.
➢ Używajmy prostych komunikatów. Im prościej, tym lepiej. Nie zasypujmy dziecka niezrozumiałymi słowami. Odpowiadajmy w sposób czytelny i wiarygodny. Szukajmy nieskomplikowanych odniesień. Dostosujmy język do odbiorcy.
➢ Nie traktujmy tematu śmierci i przemijania jako tematu tabu. Stwórzmy dziecku bezpieczne pole do rozmowy. Nie rozbudzajmy niepotrzebnych, negatywnych emocji. Zatroszczmy się o podkreślenie w rozmowie różnych punktów widzenia, w zależności od przekonań religijnych jak i kulturowych. Nie straszmy śmiercią i upływającym czasem, ale też nie oszukujmy, że śmierci nie ma albo naszej rodziny to nie dotyczy. Bądźmy szczerzy i racjonalni, pamiętając przy tym, kogo mamy po drugiej stronie (dostosujmy komunikaty do wieku, rozwoju emocjonalnego i poznawczego naszego rozmówcy).
Pamiętajmy, że dla niektórych dzieci temat śmierci i przemijania może być na tyle trudny, iż nasza rozmowa w domu będzie niewystarczająca. Wtedy szczególnie pomocna będzie wizyta u specjalisty.
Iwona Strzałkowska-Nowak
Psychoterapeutka, Psychopedagożka, oligofrenopedagożka,
specjalistka diagnozy i terapii zaburzeń ze spektrum autyzmu
Trenerka TUS i TZA,
właścicielka Gabinet Terapii PUZZEL w Ostrowcu Św.