Najważniejszy medal

Koniec maja był ciepły i słoneczny, a kwitnące kwiaty i drzewa zachwycały różnorodnością pięknych kolorów i zapachów. Dzięki temu aż nie chciało się siedzieć w domu, ludzie woleli spędzać czas na świeżym powietrzu.

W czasie jednego ze spacerów ze swoim najlepszym przyjacielem, Tygrysek nie mógł się nacieszyć wspaniałą aurą. Był pewien, że nic nie będzie w stanie zepsuć mu humoru. Do czasu. Kiedy chłopcy tak sobie spacerowali, w którymś momencie zauważyli, że idącemu przed nimi staruszkowi wypadły jakieś papierki z kieszeni na chodnik. Widząc to, nasz mały bohater podniósł zgubę i podbiegł do starszego pana z uśmiechem, mówiąc:

Przepraszam. Coś panu wypadło z kieszeni.

A nie, to są śmieci – odparł staruszek odwzajemniając uśmiech.

To jednak oburzyło malca.

Skoro to są śmieci, to powinny trafić do kosza – powiedział rezolutnie.

Wbrew oczekiwaniom Tygryska, starszy pan przybrał groźną minę i nieprzyjemnym tonem odparł:

To niegrzeczne upominać osoby starsze, zwłaszcza takie dziecko jak ty. To brak szacunku. Jak tak bardzo chcesz, to sam je wyrzuć – po czym obrócił się na pięcie i odszedł w swoją stronę.

Po początkowym zdziwieniu obu chłopców, przyszedł smutek. Tygrysek przeprosił Janka i wrócił do domu. Wiedział, że jedyną rzeczą, która może mu poprawić humor są ulubione chrupki kukurydziane o smaku jagodowym.

Kiedy siedział przy kuchennym stole, zajadając smutek, wszedł dziadziuś. Widać było, że jest w doskonałym humorze.

Witaj, mój kochany. Jak ci minęło popołudnie? – lecz widząc zamyślenie wnuka dodał zaniepokojony: – A co to za mina? Stało się coś?

Malec opowiedział całą przykrą historię. W jego głosie wyraźnie wybrzmiewał żal.

To rzeczywiście niemiło, ten pan potraktował cię bardzo niesprawiedliwie – ocenił senior. – Starzy ludzie czasem są zrzędliwi i źle reagują na krytykę młodszych. Uważają, że skoro przeżyli tyle lat, to wiedzą wszystko najlepiej. Spróbuj się tym nie przejmować.

Dzieci nikt nie traktuje poważnie, nikt się z nami nie liczy i nie mamy na nic wpływu! – wykrzyknął Tygrysek ze łzami w oczach.

Dziadek przytulił chłopca, a gdy ten się uspokoił, powiedział:

To nieprawda. Wiesz, że jest taki medal, który dzieci nadają dorosłym?

Chłopiec nadstawił ucha zaciekawiony:

Medal? Taki jak noszą żołnierze na mundurach?

Lepszy, bo w nie ma w nim polityki, walki, ani innych ciemnych spraw. Jest to Order Uśmiechu i przedstawia uśmiechnięte słoneczko. Ustanowiono go, kiedy jeszcze ja byłem nastolatkiem, a dziś już jest przyznawany w wielu krajach świata. Dzieci nadają go tym dorosłym, którzy pracują na rzecz ich dobra i radości.

Ale super! – rozpromienił się Tygrysek.

– Odznaczenia są wręczane na uroczystych ceremoniach. Jutro będzie pierwszy czerwca – święto wszystkich dzieci. W naszym mieście będzie wielki festyn, w czasie którego również odbędzie się taka ceremonia. Jest bardzo ciekawa, sam zobaczysz.

To idziemy na ten festyn? – zapytał malec.

Tak, idziemy całą rodziną. Rodzice wzięli specjalnie dzień wolny w pracy, żeby świętować razem z tobą. To miała być niespodzianka dla ciebie, ale pomyślałem, że powiem ci o niej teraz.

Tygrysek znów miał świetny humor i nie mógł się doczekać następnego dnia.

Na festynie bawił się doskonale. Grał w piłkę, rysował, jadł różne przysmaki, skakał na dmuchanej zjeżdżalni, a to tylko niewielka część atrakcji. Wreszcie, pod koniec imprezy, rozpoczęła się ceremonia wręczenia Orderu Uśmiechu. Kilkoro dorosłych weszło na scenę w towarzystwie wielu dzieci. Każdemu wręczeniu medalu towarzyszyły przemowy opisujące uhonorowanego dorosłego i jego zasługi. Następnie order był przypinany do piersi dorosłego i następowało pasowanie na Kawalera Orderu różą tak, jak kiedyś pasowano rycerzy. Na koniec Kawaler musiał wypić puchar prawdziwego soku z cytryny i jak najszerzej uśmiechnąć się. Każdy z obdarowanych miał łzy w oczach – najpierw ze wzruszenia, potem przez cytrynę. Bardzo się to podobało Tygryskowi. Po ceremonii, dziadziuś przykląkł na jedno kolano, spojrzał wnuczkowi w oczy i rzekł:

Widzisz, Tygrysku? Niektórzy z tych ludzi otrzymali wiele ważnych odznaczeń, ale właśnie to uważają za najważniejsze. Bo głos dzieci jest ważny. Nigdy nie dawaj wiary, kiedy ktoś mówi, że tak nie jest. Wy postrzegacie świat inaczej, niż dorośli i to jest piękne. Bez was życie nas – dorosłych – byłoby po prostu smutne.

Autor: Olaf Szczap

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Bajki