Święta z dzieckiem czyli jak czerpać radość z bycia razem

Grudzień to miesiąc, który wielu z nas uwielbia. Ma on bowiem swoją magie z uwagi na liczne okazje do wspólnej celebracji. Mikołajki, Wigilia, Boże Narodzenie, Sylwester i Nowy Rok. Można wręcz rzec, że okazja goni okazję. To piękny czas w którym mamy możliwość bycia razem i współdzielenia czasu, aktywności ale i przeżywanych emocji. To z jednej strony sprzyja pielęgnowaniu relacji a z drugiej może przysporzyć wielu przykrych doznań. Dlaczego? Z uwagi na wiele czynników o których poniżej.

  • Zmiana rutyny

Każdy z nas ma swoją rutynę dnia/tygodnia. Powtarzalność i przewidywalność daje nam poczucie bezpieczeństwa i oszczędza czas i energie bo nie musimy się zastanawiać jak będzie wyglądał nasz poranek czy którędy dziś pojedziemy do szkoły czy pracy. To bez wątpienia ogromne plusy ustalonego rytmu. Grudzień jednak mocno te ustalenia nadwyręża, bo nagle pojawiają się aktywności, których zwykle nie wykonujemy, zadania, które zwykle nas nie obowiązują czy wizyty, na które zazwyczaj nie możemy sobie pozwolić z różnych względów. Zarówno dla dzieci jak i dorosłych jest to ogromna zmiana, a wiemy już że ta zawsze łączy się z silnymi emocjami, nierzadko przykrymi tj. stres, niepokój, niechęć, niepewność, lęk, brak poczucia bezpieczeństwa. Warto zatem rozmawiać z dzieckiem o tym, jak będzie wyglądał nasz dzień, kto może się pojawić u nas lub gdzie my zawitamy by oszczędzić niepotrzebnych rozterek i stresów sobie i dziecku.

  • Mnogość prezentów

Czy to naprawdę może być problem? Przecież każdy z nas lubi dawać a jeszcze bardziej otrzymywać prezenty. Otóż MOŻE ! Bo co jeśli otrzymamy prezent, który nas rozczaruje? Albo jeśli w ogóle go nie otrzymamy a na to liczyliśmy. Dla dzieci problematyczna może też być ilość otrzymywanych prezentów. Im więcej ich dostaje, tym trudniej mu się nimi cieszyć. Wtedy pada to słynne „Znowuuuu” albo „Ale ja nie chciałem tego” czy „Mam już takie”. I co wtedy? Awantura gotowa. Bo to nasze dziecko takie niewdzięczne, bo nie podziękowało jak należy i babci przykro albo, o zgrozo, rzuciło prezent w kąt i pobiegło dalej niewzruszone. Na uwagę zasługuje też fakt co dostajemy. Dzieci często dostają słodycze a o tym, jak negatywnie cukier wpływa na zdrowie i zachowanie dziecka doskonale wiemy. Pamiętajmy o tym, że wręczanie i przyjmowanie prezentów to ważna kompetencja społeczna i rozmawiajmy o tym z dzieckiem, ćwiczmy różne możliwości i bądźmy empatyczni.

  • Mnogość gości/odwiedzin

Czasem bywa tak, że z pewnymi członkami rodziny widujemy się tylko przy świątecznym stole. Dla nas to ciocia czy stryj ale dla naszych dzieci często obcy ludzie, którzy wymagają czułych powitań i opowieści o całym życiu, na co nasze pociechy nie muszą być gotowe. Dbajmy o zdrowe granice i szanujmy to, że ktoś może nie być gotów na bliskość czy opowieści na temat życia osobistego czy niewygodne pytania.

  • Ilość bodźców

Kochamy święta za mnogość kolorów, ozdób, smaków czy zapachów. Pamiętajmy jednak że jest to ogrom bodźców dla nas. Dla dzieci często to wspaniała zabawa ale warto nie zapominać o tym, że ośrodkowy układ nerwowy działa wtedy na najwyższych obrotach toteż może w pewnym momencie się „przeciążyć” co zaowocuje najpewniej trudnych zachowaniem dziecka. Tutaj znowu apeluje to naszego zdrowego rozsądku i empatycznego podejścia do dziecka. Czasem dużo nie znaczy dobrze. Planując czas razem czy listę prezentów/atrakcji nie zapomnijmy o odpoczynku, czasie na wyciszenie czy pobycie sam na sam ze sobą.

  • Większa niż zwykle ilość dni wolnych

Na te wolne dni każdy z nas czeka i ma wiele pomysłów jak je wykorzystać. Problem pojawia się, gdy nasze plany nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistością lub możliwościami jakie mamy. Dlatego jeśli nie jesteśmy pewni czy śnieg zostanie z nami do świąt nie obiecujmy że po wigilii pójdziemy na sanki bo co jeśli biały puch zniknie a w jego miejsce pojawi się deszcz? Awantura gotowa.

  • Presja/nadmierne oczekiwania

To łączy się z czasem wolnym, czasem dla rodziny oraz tym, jakie oczekiwania ma wobec nas otoczenie. Pamiętajmy że pierniczki wcale nie muszą być równe i lukrowane, choinka ubrana w modne kolory a na stole 12 potraw. Ważne byśmy byli wśród osób, na których nam zależy i czuli się dobrze, bezpiecznie i kochanym

  • Różne wizje na sposób spędzania czasu

Tutaj kluczem jest rozmowa i partnerskie podejście do ustalania planów. Pamiętajmy też o kompromisach. Jeśli mamy w domu fana piłki nie koniecznie chodzi o to by w tle Wigilijnej wieczerzy słychać było mecz ale może jak już wspólnie przełamiemy się opłatkiem i zjemy te wszystkie pyszności w ramach odpoczynku pozwolić na poleżenie i obejrzenie meczu czy rozmowie o ulubionym piłkarzu.

                Bycie razem jest tak samo piękne jak może być problematyczne. Pamiętajmy jednak o tym, że partnerstwo w relacji to zawsze dobry klucz.

Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku 🙂