Tygrysek i gra komputerowa

Była już późna jesień. Tego dnia Tygrysek wrócił ze szkoły wczesnym popołudniem bardzo podekscytowany. Choć ostatnią lekcją był ulubiony w-f i chłopcy jak zwykle grali w piłkę nożną, to  maluch kompletnie nie mógł się skupić. Jego myśli zaprzątała gra komputerowa, którą właśnie pożyczył mu Janek.

Przyjaciel od wielu tygodni opowiadał o nowych postaciach z gry, zwrotach akcji, zadaniach zręcznościowych, grafice… Wymieniał je bez końca. Obiecał też, że gdy się już nacieszy, odstąpi ją Tygryskowi. Kiedy więc tylko malec przekroczył próg domu, przywitał się w biegu z rodziną, rzucił plecak w kąt swojego pokoju i włączył komputer. Chwilę potem mógł zacząć rozgrywkę. Gra rzeczywiście była tak wciągająca, że gdy mamusia zawołała go na kolację, odkrzyknął tylko, że nie jest głodny. Mijała godzina, za godziną, a chłopiec nie mógł oderwać wzroku od monitora. Czasem tylko sięgał do leżącej na biurku paczuszki z ulubionymi chrupkami kukurydzianymi, bo pomagały mu się skupić, no i wbrew temu co powiedział mamusi, jednak był trochę głodny.

Janek miał rację, ta gra jest świetna. Muszę mu jutro podziękować, że mi ją pożyczył” – pomyślał. Wreszcie zaczął ziewać i mimowolnie spojrzał na zegarek.

Ojej! Już prawie północ, a ja mam dużo zadań domowych! – jęknął zmartwiony. Schrupał jeszcze kilka przekąsek i przypomniał sobie, że nazajutrz zajęcia rozpoczynają się później, niż zwykle. Postanowił, że wstanie wcześniej i odrobi lekcje przed szkołą. Uspokojony tym dobrym planem  natychmiast zasnął. Rano obudził go dziadziuś:

Tygrysku wstawaj, przespałeś budzik! Powinieneś wstać godzinę temu, spóźnisz się do szkoły. Chodź, śniadanie czeka na stole.

Malec był bardzo zaspany. Ledwo przypomniał sobie, jaki jest dzień. Umył ząbki, ubrał się i poczłapał do kuchni. Dziadziuś siedział przy stole pijąc kawę i przyglądał się z ciekawością wnuczkowi.

Pewnie miałeś dużo prac domowych i siedziałeś do późna, prawda? – zapytał.

Wtedy Tygrysek uświadomił sobie, że tak naprawdę powinien wstać co najmniej dwie godziny temu. Pierwszy raz pójdzie do szkoły nieprzygotowany! Zawstydził się i tylko mruknął twierdząco, po czym zostawił niedojedzoną kanapkę i pobiegł do szkoły. Sumienie dokuczało mu coraz bardziej.

Co jeżeli wywołają mnie do odpowiedzi? Albo każą pokazać zeszyt? Dostanę jedynkę!” – myślał przerażony. Po chwili jednak przyszła nowa, pokrzepiająca myśl: ”Nieee… Nauczyciele wiedzą, że zawsze mam odrobione lekcje, więc rzadko mnie sprawdzają. Przecież jestem solidnym uczniem. Będzie dobrze!” – uśmiechnął się i z podniesioną głową wszedł do szkoły.

Na pierwszej lekcji mu się upiekło. Pan nauczyciel wywołał do odpowiedzi Janka, co tylko utwierdziło go w przekonaniu, że nic złego się nie stało. Na przerwie przyjaciel był bardzo ciekaw wrażeń Tygryska o nowej grze, a ten z radością mu opisał mu wszystko w najdrobniejszych szczegółach.

Niemożliwe… Jesteś już na tym etapie? Ja tam dotarłem dopiero po tygodniu. Jak to zrobiłeś? – zapytał Janek.

Grałem do bardzo późna i nie odrobiłem lekcji. Tylko nie mów nikomu.

Wszystko jasne. Ja też tak robiłem w poprzedniej szkole. Przez tydzień po lekcjach tylko grałem.  Nazbierałem tyle jedynek, że wychowawczyni zadzwoniła do moich rodziców. Dostałem burę i trzy kolejne tygodnie musiałem potem nadrabiać zaległości. Teraz mogę grać tylko godzinę dziennie.

Tylko godzinę? To bardzo mało! – zakrzyknął Tygrysek.

Tak, ale dzięki temu mogę się cieszyć grami o wiele dłużej. To mi wystarczy. Nie postępuj w ten sposób, bo to się źle skończy – zakończył Janek.

Tygrysek był zszokowany tym, co usłyszał od przyjaciela. Spodziewał się tego od rodziców, albo nauczycieli, ale nie od niego! Czuł jednak, że Janek ma rację, więc skruszony wrócił do domu i w pierwszej kolejności odrobił lekcje. Dopiero później włączył grę. Po godzinie wyłączył ją i grzecznie położył się do łóżka.

– Bardzo głupio wczoraj postąpiłem – pomyślał częstując się pyszną chrupką kukurydzianą. –  Rzeczywiście, godzina komputera dziennie wystarczy. Nie mogę zawieść Janka, ani rodziców – pomyślał i zasnął mocnym snem.

Autor: Dominik Szczap

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Bajki